środa, 26 listopada 2014

KNEDLE SMAŻONE ZE SZPINAKIEM I FETĄ.

Dzisiaj obiecane wcześniej na moim profilu FACEBOOKOWYM smażone knedle nadziane szpinakiem i fetą. Jako że jestem maniakiem kluchowym często szukam różnych urozmaiceń i udziwnień zwykłych knedli. Tym razem przyrządziłam je smażąc na patelni. Możne do najzdrowszych nie należą bo wiadomo smażone, ale wychodzę z założenia że raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzą a pomogą urozmaicić nasze codziennie obiady. Tym bardziej że naprawdę nam zasmakowały. Gdybyście jednak woleli takie bardziej tradycyjne to zapraszam na moje ulubione KNEDLE z jagodami.


poniedziałek, 24 listopada 2014

SERNIK DYNIOWO-POMARAŃCZOWY.

Sklepowe wystawy powoli skrzą się światłami świątecznych lampek, w głowie myśli zaczynają krążyć dookoła wigilijnego menu, powoli zaczynam mieć chęć dodawania wszędzie DOMOWEJ PRZYPRAWY PIERNIKOWEJ i nawet się przyznam że zrobiłam już porządek w świątecznych ozdobach. Ale nim świąteczny nastrój "rozkula" się na dobre zapraszam jeszcze na jesienne wydanie SPRING PLATE. A w nim kilka propozycji dyniowych ode mnie, między innymi ten sernik.



piątek, 21 listopada 2014

MAKOWY SERNIK Z LEMON CURD I BEZĄ WŁOSKĄ.

Dzisiaj sernik którym kusiłam Was już od dłuższego czasu. Sernik ten umilał nam niedzielne popołudnie już jakiś czas temu. Nie tylko umilał ale także nastrajał pozytywnie dzięki słonecznemu kolorowi użytego do jego dekoracji kremu cytrynowemu. Więc na rozpoczęcie weekendu, na dobry humor i na przegonienie szarych chmur w ciągu dnia. Zapraszam serdecznie :)

piątek, 14 listopada 2014

CASSEROLE Z KRÓLIKIEM, POMIDORAMI I BIAŁĄ FASOLĄ.

Bardzo lubię dania jednogarnkowe. Mało sprzątania po gotowaniu, wszystko wrzuca się do jednego garnka, do piekarnika i można rozsiąść się w fotelu z kubkiem gorącej herbaty. Casserole często przyrządzam z kurczakiem, tym razem jednak postanowiłam wykorzystać królika i muszę przyznać że to bardzo dobra opcja, zwłaszcza w towarzystwie białej fasoli i pomidorów. 

wtorek, 11 listopada 2014

ROGALE MARCIŃSKIE.

Z racji tego że jestem Poznaniarą z krwi i kości rogalami raczyłam się od najmłodszych lat. Prawda jest taka że za każdym razem były to kupne rogale. Raz trafiało się na lepsze w smaku, raz na gorsze. I podobnie było w tym roku. to chyba był najgorszy rogal do tej pory. Pomimo tego że z certyfikatem. Miał coś zjełczałego w środku, najprawdopodobniej orzechy. To mnie tylko zmobilizowało do tego aby nareszcie 11 listopada upiec domowe rogale marcińskie i powiem Wam że chyba więcej już nie kupię tych z produkcji masowej. Te domowe są o wiele lżejsze i mniej słodkie w smaku ,co często jest wadą rogali wyprodukowanych przez certyfikowane piekarnie. Zapraszam więc serdecznie na poznański, listopadowy przysmak a ja idę sprawdzić czy został może jeszcze kawałek.

poniedziałek, 10 listopada 2014

DUŃSKIE ROGALIKI Z NADZIENIEM MARCEPANOWYM.

Wiem wszyscy w związku ze zbliżającym się listopadowym świętem dodają rogale marcińskie. Ja także mam w planach je przygotować, nawet ciasto na nie już czeka w lodówce, lecz znając ostatnio moje rozleniwienie nie dodam ich raczej przed wtorkiem. Na pocieszenie jednak przedstawiam Wam rogale o wiele mniej skomplikowane i szybsze w przygotowaniu od tych poznańskich. Gdy tylko zobaczyłam je u LO wiedziałam że będzie to hit nadchodzących dni. I powiem Wam że nie pomyliłam się. Piekłam je już dwa razy i myślę że upiekę jeszcze nie raz.



poniedziałek, 3 listopada 2014

BLONDIE Z MARAKUJĄ.

No i zaczął się listopad. Na całe szczęście jak na razie pogoda nas rozpieszcza i jakoś nie mogę sobie wyobrazić że za chwilę grudzień i święta. Zdecydowanie czas przy małym dziecku przemyka niepostrzeżenie. Kto by pomyślał niedawno pojawił się na świecie a za chwilę skończy 4 miesiące. Na całe szczęście ciężkie czasy mamy już za sobą i pomimo że jest tu mnie ostatnio trochę mniej cały czas gotuję, piekę i robię zdjęcia w czasie gdy mały Tymek ucina sobie drzemkę. Tym razem zapraszam na słoneczne blondie z marakują na dobry poniedziałek i wspaniały cały tydzień. 


TOP